Na przełomie XIX i XX wieku w Grzybnie znano kilka rodzajów tańców ludowych:
1. Balwierz
2. Gładki
3. Kociuba i Kocejza
4. Mazur
5. Owczarek
6. Szoc
7. Taniec miotłowy
Balwierz –
zwany też golarzem. To typ tańca humorystycznego. Według relacji tańczyło go dwóch młodzieńców.
Jeden siadał na krzesełku, a drugi go golił. Brał w tym celu wiórek drzewa i pędzel. Pędzel maczał w farbie, najczęściej czerwonej, rozsmarowywał ją na twarzy towarzysza niczym piankę do golenia, a następnie przy pomocy wióra, zaczynał go golić. W tym czasie stojąca naokoło grupa młodzieży tańczyła i śpiewała. W pewnym momencie ktoś trącał balwierza, przez co ten ranił niby klienta. Wtedy przywoływano lekarza, który opatrywał rannego obwiązując ranę płótnem, a czasami wcześniej jeszcze zszywając ją. Po udzieleniu pomocy, rannego wynoszono z izby.
Gładki –
był to powolny walc, który występował w dwóch odmianach.
W pierwszej nieco żwawszej, dla młodych i powolniejszej, dostojniejszej dla starszych.
Kociuba i Kocejza –
najprawdopodobniej był to rodzaj tańca zapustnego.
Tańcząc go śpiewano:
1. Jak się masz Kociubo – Już zapust niedługo,
– Wstępna środa się wali – Przyjdzie nam wyjść z tej gali.
2. A kądziel kędy? – Wisi u grzędy,
– A pies kulawy – Siedzi u ławy.
Mazur –
nie jest to wprawdzie w ścisłym tego słowa znaczeniu taniec ludowy, ale przybiera on cechy ludowe,
poprzez fakt, iż w czasie jego tańczenia, śpiewano.
Owczarek –
taniec ten był bardzo popularny w drugiej połowie XIX wieku.
Tańczyli go dwaj owczarze, z których jeden tańczył trzymając w ręku kij, którym stosownie do taktu wywijał w powietrzu
lub pukał o podłogę. W tym czasie drugi z owczarzy grał na piszczałce. Wokół tej dwójki stała reszta osób, która śpiewała.
Szoc –
ten taniec najbardziej popularny był w połowie XIX wieku.
Tańczono go wolno, powłóczyście śpiewając przy tym:
1. Chłopca kochać a nie dostać – Lepiej jeszcze panną zostać
– Chłopiec ładny i zabawny – Inne kocha a mnie wabi.
2. Kiej masz kochać, kochaj raz wraz, – Kiej masz przestać, przestań zaraz,
– Nie rób memu sercu rany – Idź do diabła mój kochany.
3. Nie rób memu sercu trudy, – Nie będziesz ty, będzie drugi.
Taniec miotłowy –
ten taniec służył rozbawieniu zebranych.
Tańczył go jeden z chłopców, biorąc za partnerkę brzozową miotłę, podczas gdy inni przygrywali na skrzypcach i śpiewali.
W czasie tańca młodzieniec z miotłą, niby panną – zamiatał izbę, starając się w rytm muzyki wykonywać jak najzabawniejsze ruchy. Na koniec opuszczał ją w komicznych podskokach.